sobota, 5 października 2013

Piątek . 8 sierpnia 2012

Obudziłam się ok . 6:00 . Nie wiem dlaczego , ale  nie mogłam ponownie zasnąć , chociaż na siłę o to walczyłam . Ale mój mózg najwyraźniej miał dosyć snu na dzisiaj .
Wstałam z łóżka najcieszej jak potrafiłam , nie chciałam obudzić Zayn'a  . Wyczłapałam się w miarę cicho z pokoju , chociaż od rana gips u nogi na prawdę mi ciążył :( Zeszłam na dół do salonu i włączyłam telewizor . Nie leciało nic ciekawego , przeszukiwałam kanał po kanale . Ale wszędzie tylko badziewne powtórki seriali , które puszczają praktycznie codziennie . W pewnym momencie natrafiłam na jakiś kanał , zauważyłam , że za chwilę będą leciały "Przygody Kubusia Puchatka" . Zawsze kochałam Kubusia . To moja ukochana bajka z dzieciństwa , oglądałam ją zawsze , bez względu na wiek , więc postanowiłam obejrzeć ją i dziś . Zostawiłam włączony telewizor i poszłam do kuchni po ciepłe kakałko i jakieś grzanki na śniadanie , bo czułam , że mój żołądek domaga się jedzenia , i to nawet całkiem głośno ! Szybko wyrobiłam się z jedzeniem i przeniosłam się do salonu , w którym akurat zaczęło rozbrzmiewać intro bajki o misiu Puchatku . Usiadłam wygodnie na kanapie i zaczęłam oglądać . Wzięłam łyk kakałka i gryza grzanki , kiedy nagle poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu . Szybko odwróciłam głowę do tyłu i ujrzałam Liama .
- Mogę się dosiąść ? - uśmiechnął się delikatnie i zbliżył się do mnie .
- Pewnie , siadaj - zaproponowałam i posunęłam mu się . - Ty też nie możesz spać ?
- Taaak , obudziłem się wcześniej , tak już po piątej i od tamtej pory nie zasnąłem . Siedziałem już na Twitterze , przejrzałem neta , ale mi się nudziło , więc wpadłem na pomysł, by pooglądać TV - wskazał głową na telewizor , w którym leciała moja bajka i się uśmiechnął - Lubisz oglądać Kubusia Puchatka , hmmm ?
- Zdecydowanie . To najlepsza bajka świata - powiedziałam , podając mu pilot - Ale jak chcesz , to przełącz . W końcu to nie normalne , jestem taka stara a oglądam bajki - przewróciłam oczami . Zauważyłam , że Liam zrobił to samo .
- Niee , też lubię tą bajkę . Chętnie obejrzę z Tobą - odparł wyjmując mi pilot z dłoni i odłożył go na stolik przed nami . - Hmmm . Masz grzanki . I kakałko . - zaśmiał się i ugryzł jedną z grzanek - Pozwolisz , że się poczęstuję ?
- Pewnie , jedz ile chcesz . - roześmiałam się - Możesz nawet trochę mojego kakałka .
- Dziękuję - uśmiechnął się i delikatnie cmoknął mój policzek - nie znam Cię zbyt długo , to dziwne , ale mam wrażenie , że znam Cię od wielu lat . Ufam Ci i uważam Cię za moją przyjaciółkę . A zawsze byłem dość zamknięty w sobie i trudno mi było komukolwiek zaufać ...
- Miło mi - uśmiechnęłam się i poczułam , że moje policzki się rumieniom . - Pamiętaj , że zawsze możesz na mnie liczyć - dodałam i uśmiechnęłam się . Liam mnie do siebie przytulił .
- Wiem o tym . Chcesz może kakałka ? Wypiłem Ci całe - powiedział . Spojrzałam do kubka , rzeczywiście , nie było w nim już ani trochę mojego kakałka .
- Taak , poproszę .
Liam wyszedł z salonu i poszedł do kuchni , a ja dalej oglądałam swoją bajkę . Tak mnie wciągnęła , że nawet nie zauważyłam , kiedy Liam wrócił z kakałem . Usiadł obok mnie i razem obejrzeliśmy cały odcinek do końca . Kiedy pojawiły się napisy końcowe , spojrzałam na zegarek . Była dopiero 8:00 rano .
- Co ciekawego będziesz teraz robił ? - zapytałam Liama , który wydawał się być tak samo znudzony jak ja .
- Nieeeee . - powiedział przeciągając to słowo . A co ? Planujesz coś ciekawego ? - uśmiechnął się podejrzliwie .
- Nie wiem , nudzi mi się . - powiedziałam i wstałam z kanapy .
- Hmm . Chodźmy do mnie do pokoju , pokażę Ci coś , hmm ?
- Ooo , okay - uśmiechnęłam się i ruszyłam za Liamem . Ten jednak zatrzymał się przy schodach i odwrócił w moją stronę . - Przykro mi - powiedział , szeroko się uśmiechając i podniósł mnie , po czym wsadził na barana . - Nie pozwolę Ci walić znowu gipsem o schody .
- Puść mnie , bo zacznę krzyczeć ! - powiedziałam rozkazując mu . Ten jednak szybkim krokiem ruszył przed siebię i wciągu zaledwie kilku sekund byliśmy w jego pokoju . Liam posadził mnie na swoim łóżku i podszedł do jednej z szafek . Ta musiała być wyjątkowa , była zamknięta na kluczyk .. Liam wyjął klucz ze swoich spodni i otworzył drzwiczki , poczym wyjął jakieś trzy książki z wnętrza szafki .
- Co to ? - zapytałam zaciekawiona , ale nie uzyskałam odpowiedzi . Liam tylko się uśmiechnął i dosiadł obok mnie . Dwie z "książek" odłożył obok siebie , jedną położył na swoich kolanach i powoli otworzył .
- Takiego Liama jeszcze nie widziałaś - powiedział i zaczął pokazywać mi swoje zdjęcia . Książki , które wyjął  okazały się być jego prywatnymi , rodzinnymi albumami . Przez następne 1,5 h Liam pokazywał mi przeróżne zdjęcia ze swojego dzieciństwa i opowiadał przeróżne historie .  Dowiedziałam się o nim na prawdę wiele i poczułam , że na prawdę mi ufa . Kiedy pokazywał mi zdjęcia z ostatniej strony trzeciego albumu usłyszeliśmy kroki w korytarzu . Payne podniósł się i wyszedł z ciekawości zobaczyć kto już wstał .
- Ooo . Zayn - powiedział szeroko się uśmiechając .
- Hej Liam - powiedział poddenerwowany Zayn . - Widziałeś Eli ?
- Taak , spokojnie , jest ze mną - odparł .
-  Ooo , to dobrze - powiedział Malik i razem z Liamem wszedł z powrotem do pokoju . - Hej kochanie - powiedział i czule mnie pocałował . - Kiedy wstałaś ? - zapytał .
- Już o szóstej , nie chciałam Cię budzić , więc zeszłam do salonu , a potem przyszłam z Liamem tutaj . Nie musisz się o mnie aż tak martwić .
- Nie ? Znikasz mi z łóżka , nic nie mówisz . Budzę się bez Ciebie obok . Więc się martwię .
- Na prawdę nie masz o co . - powiedziałam i wstałam z łóżka . - idę się ogarnąć - zakomunikowałam chłopakom i wyszłam z pokoju . Szłam korytarzem i natknęłam się na Oliwię .
- Heej Eli ! - powiedziała rozentuzjazmowana .
- Heej Oli ! - uśmiechnęłam się i przytuliłam do niej . - Jak Ci minęła noc ? - zapytałam z ciekawości .
- Powiem Ci , że świetnie . Praktycznie ciągle byłam z Niallem ! - powiedziała i delikatnie się zaczerwieniła .
- Uuu ! Ciekawych rzeczy się dowiaduje - odparłam i spojrzałam w stronę uchylonych drzwi do pokoju Irlandczyka , który szeroko się do mnie uśmiechnął i również zaczerwienił . - Właśnie idę do łazienki się ogarnąć . Co powiesz na to , żeby mi potowarzyszyć , a potem wybrać się na kawę czy lody ?
- A możę na kawę i lody ? - uśmiechnęła się do mnie i ruszyłyśmy razem w stronę łazienki . Szybko się uczesałyśmy , ogarnęłyśmy i ubrałyśmy , poczym wyszłyśmy wspólnie z łazienki , roześmiane . Przed drzwiami stali wszyscy chłopcy , którzy spojrzeli na nas zdziwieni .
- Co ? - zapytałyśmy równocześnie z Oliwią ?
- To nienormalne .. - powiedział Harry .
- ... Żeby dwie dziewczyny ... - dodał Louis .
- ... Obudziły nas swoim śmiechem , dochodzącym z łazienki , kiedy my mamy pozamykane drzwi w pokojach - wypowiedział się ponownie Harry . - Wy jesteście niemożliwe - spojrzał na nas i roześmiał się , a zaraz za nim reszta chłopaków .
- Byłyśmy cicho - powiedziała Oliwia , która z trudem wstrzymywała śmiech .
- Właśnie - dodałam , uśmiechając się w stronę chłopców .
- Bardzo cicho - powiedział sarkastycznie Louis i także się roześmiał . Chłopcy  żartowali ze sobą jeszcze dłuższą chwilę na korytarzu , my z Oliwią w tym czasie poszłyśmy do pokoju mojego i Zayna po najpotrzebniejsze rzeczy i wyruszyłyśmy w stronę drzwi wyjściowych , kiedy nagle usłyszałyśmy Nialla  .
- a Wy gdzie ? - zapytał . Automatycznie u jego boku pojawił się Zayn , a za chwilę reszta chłopców .
- Idziemy na miasto . Na kawę , lody . Takie typowe damskie wyjście . - powiedziała Oliwia .
- DAMSKIE . Tylko damskie - powiedziałam , aby podkreślić , że chcemy wyjść same .
- Ale ... - zaczął Zayn .
- Żadnych ale . - powiedziałam - poradzimy sobie , nie jesteśmy pięcioletnimi dziewczynkami .
- Ok . Skoro chcecie iść same ....
Pojechałyśmy z Oliwią do jednej z kawiarni w mieście . Spędziłyśmy tam ponad godzinę plotkując , śmiejąc się i obgadując wszystkich i wszystko , poczym poszłyśmy do lodziarni i ogromnego centrum handlowego . Chodziłyśmy po różnych sklepach , przebierałyśmy się , żartowałyśmy , na końcu kupiłyśmy sobię trochę rzeczy i zmęczone wróciłyśmy do domu . Weszłyśmy do salonu , w którym o dziwo nikogo nie było . Ja skierowałam się do mojego pokoju , Oliwia poszła do pokoju Nialla , a potem do pokoju gościnnego , w którym miała swoje rzeczy . Po chłopcach nie było ani śladu . Wyszłam na korytarz i zobaczyłam Oliwię , która trzymała w ręku jakąś kartkę .
- Napisali , że wyszli na "MĘSKIE SPOTKANIE" i wrócą ok 18:00 , nie później .
- Hmm . Dochodzi 18 - powiedziałam . - zaraz powinni być Ale znając ich , to będą gdzieś na dwudziestą . Co robimy do czasu ich przyjścia ?
- Cóż . Mamy cały dom dla siebie . Dwie łazienki . Co Ty na to , żeby zrobić sobie domowe SPA ? - uśmiechnęła się Oliwia .
- Baaardzo chętnie ! - powiedziałam i ruszyłam w stronę łazienki . Minęło ok . pół godziny , kiedy wyszłam z łazienki . Zauważyłam , że Oliwia wyszła prawie w tym samym momencie . Poszłyśmy razem do salonu , w którym robiłyśmy sobie manicure , pedicure , maseczki odżywcze i maseczki na włosy . Usiadłyśmy odprężone na kanapie z drinkami w ręku , gdy usłyszałyśmy szczęk zamka w drzwiach .
- Ci to mają wyczucie - powiedziała Oliwia - my jesteśmy ubrane w szlafroki , mamy na twarzach maseczki i ogórki , wyglądamy jak ostatnie nieszczęścia a oni właśnie wchodzą do domu - roześmiała się Oliwia .
- Wieem - uśmiechnęłam się i wzięłam łyka drinka . - Ale cóż , to ich problem , prawda ?
- Oooo tak - roześmiałyśmy się równo . W tym momencie w drzwiach ujrzałyśmy znajome , roześmiane twarze chłopców . Brakowało tylko Louisa , który doszedł do drzwi najpóźniej . Chłopcy stali z szeroko otwartymi oczami i buziami , za to reakcja Louisa doprowadziła mnie i Oli do łez . Kiedy wszedł w próg domu i spojrzał w naszą stronę , przeraźliwie wrzasnął i rzucił w nas kluczami . Wszyscy razem wybuchnęliśmy śmiechem .
- Nie masz cela Tomlinson - zaśmiałam się i wstałam z kanapy odkładając drinka na stolik . Oliwia powtórzyła moją czynność i ruszyła w stronę swojej łazienki . Po kilkunastu minutach obie byłyśmy już w normalnym stanie . Poszłam do pokoju po pidżamę , w którą szybko się przebrałam i postanowiłam wcześniej położyć się spać . Kładłam się już do łożka , kiedy obok mnie pojawił się Zayn .
- Nie widziałem Cię cały dzień , kochanie . Stęskniłem się - powiedział smutno i pocałował mnie czule .
- Ja za Tobą też się stęskniłam . - odparłam i oddałam pocałunek . - Co robiłeś , kiedy mnie nie było ?
- Nic . Umierałem z nudów . I z zazdrości .
- Zazdrości ?
- Taak . Dzisiaj spędziłaś więcej czasu z Liamem niż ze mną . A potem wyszłaś z Oliwią , a ja zostałem sam ...
- Przepraszam kochanie . Ale nie masz być o co zazdrosny , na prawdę . Liam to mój dobry przyjaciel , to wszystko . A Oliwii nie widziałam strasznie długo .
- Wiem , ale po prostu przywyknęłem do tego , że całe dnie jesteś ze mną ... Kocham Cię ... - powiedział i ponownie mnie pocałował .
- Ja Ciebie też kocham . - pocałowałam Zayna i położyłam się spać . Zayn położył się razem ze mną .
- Nie idziesz do chłopaków ? - zapytałam
- Nie , teraz jesteś tylko moja , ja tylko Twój . dzisiaj już Cię nie oddam - Malik przytulił mnie do siebie mocno i położyliśmy się razem . Nie wiem , jak długo leżałam w jego objęciach , ale tak właśnie zasnęłam . :)

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO , SZKARBIE ! :* <3 
ROZDZIAŁ SPECJALNIE DLA MOJEJ OLIWII , Z OKAZJI URODZIN , ŻYCZĘ CI WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE , SZCZĘŚCIA , RADOŚCI , SPEŁNIENIA WSZYSTKICH MARZEŃ I GRONA PRAWDZIWYCH PRZYJACIÓŁ , KTÓRZY ZAWSZE BĘDĄ BLISKO CIEBIE <3 :****

1 komentarz:

  1. Majeczka,Skarbie mój. Dziękuję Ci bardzo . I za rozdział i za życzenia. :D A co do przyjaciół- to mam Ciebie. <3 Dziękuję. <3 Kocham Cię<3

    OdpowiedzUsuń